Zabił za smartfona...
Ta zbrodnia wstrząsnęła spokonją wioską Turobina pod Zamościem.Siostra Jana P. (†50 l.) nie mogąc sie do niego dodzwonić, poprosiła sąsiadów, by sprawdzili, czy u jej brata jest wszystko w porządku. Ciało mężczyzny leżało w ogromnej kałuży krwi. Ślady wskazywały jednoznacznie, że został zarąbany siekierą.
Na miejsce zbrodni zjechało się kilkanaście radiowozów. Śledczy przeczesywali każdy kąt, chodzili z psami, zabezpieczali wszystkie ślady.
Słabość do alkoholu powodowała, że dom Jana P. często odwiedzali koledzy. Czasem poszukując ciepłego kąta zaglądały tam także różne typki spod ciemnej gwiazdy. Do takich właśnie mieszkancy Turobina zaliczali Damiana P. (20 l.)
Damian P miał żal do starszego znajomego o zgłoszenie na policję kradzieży telefonu.
Bandzior sam się przyznał przed sądem, że chciał pobić Jana P. za pomówienie o kradzież.
Jan P. po kradzieży kupił nowy telefon, nowoczesnego smartfona z dotykowym ekranem.
Feralnego wieczora mężczyźni spotkali się pod sklepem, a nastepnie przenieśli się do domu Jana P. Jak ustalili śledczy Damian P. zabił siekierą gospodarza, wziął komórkę i spokojnie poszedł do domu. Bawiąc się telefonem, bezwiednie wysłał kilka pustych sms-ów do siostry swojej ofiary.
Dzięki temu błyskawicznie udało się zatrzymać zabójcę. Damian P. został skazany przez sąd w Zamościu na karę 15 lat więzienia.
źródło:fakt.pl
foto:
« powrót