Matka i córka zamordowane w domu. NOWE FAKTY
Maria W. (†50 l.) mieszkała wraz z mężem Józefem na parterze. Piętro domu przy ul. Kochanowskiego zamieszkiwała ich córka Agnieszka J. (†23 l.), która w czerwcu wyszła za mąż za Norberta J. Zwłoki kobiet znalazł ich sąsiad. Dostał telefon od męża pani Marii, który nie mógł się skontaktować z żoną ani córką. Był on w tym czasie w delegacji i niepokoił go brak kontaktu z rodziną.
Gdy sąsiad otworzył drzwi, natknął się na barykadę z mebli. Ominął ją i w pokoju na parterze znalazł ciało starszej kobiety w kałuży krwi. Natychmiast wybiegł z domu i wezwał policję. To śledczy po przyjeździe na miejsce odkryli zwłoki Agnieszki, które znajdowały się na piętrze domu.
Cała rodzina cieszyła się szacunkiem wśród sąsiadów. Nikt nie może powiedzieć na nich złego słowa. – Nigdy nie dochodziło tam do kłótni. Byli bardzo spokojni i uprzejmi. Agnieszka była cichą osobą, ale zawsze powiedziała „dzień dobry” – mówi jedna z najbliższych sąsiadek. Niewiele jednak wiedzą sąsiedzi o mężu Agnieszki. Mężczyzna był rzadko widywany. Norbert pracował za granicą i wracał co dwa tygodnie tylko na weekendy. Siedział wtedy w domu albo gdzieś znikał. Wiadomo tylko tyle, że był tajemniczy.
– Śledczy zabezpieczyli wszelkie ślady na miejscu zbrodni. Ofiary miały na ciele rany kłute. Na piątek zaplanowano sekcje zwłok – mówi Elżbieta Gryziecka z Prokuratury Rejonowej w Obornikach Wlkp. Na razie nie udało się śledczym skontaktować z mężem Agnieszki. Wiadomo, że Norbert przyjechał do Polski na Wszystkich Świętych.
Czyżby to on stał za śmiercią swojej żony i teściowej? Na to pytanie próbuje odpowiedzieć prokuratura.
źródło: Fakt.onet.pl
« powrót