Skandal! Pacjent zmarł, ale „zgodnie z przepisami"!
Jak długo jeszcze w Polsce będą umierać pacjenci, ale lekarze nie będą czuli się winni, bo przecież zgon nastąpił zgodnie z procedurami! W Bydgoszczy nie uratowano 23-latka zatrutego czadem, bo... sprzęt do jego uratowania działa tylko do godziny 15!!!
23-latek podtruty czadem potrzebował leczenia w komorze hiperbarycznej. Ale nie mógł z niej skorzystać w Bydgoszczy, bo jedyna w mieście działa do godz. 15. Został przewieziony do Gdyni i nie przeżył – podaje gazeta.pl.
Wtorek, 19 listopada tego roku, ul. Chocimska 5 w Bydgoszczy – pod kamienicę podjeżdżają dwie karetki i straż pożarna. W jednym z mieszkań z wadliwego junkersa ulatnia się tlenek węgla. Niezwłocznej pomocy medycznej potrzebują dwie osoby – 23-letni mężczyzna i jego rówieśniczka. Kobieta trafia do szpitala wojskowego w Bydgoszczy, mężczyzna do szpitala im. Jurasza. Jest godzina 23 z minutami – napisała z kolei Gazeta Pomorska".
a miejscu okazało się, że mężczyzna jest w stanie ciężkim i potrzebuje hiperbarii tlenowej – dostarczenia tlenu do organizmu i szybszego odtrucia z tlenku węgla. Pomocy jednak nie dostał. Powód? Specjalistyczny sprzęt – komora hiperbaryczna – może być wykorzystywany tylko do 15. Koniec i kropka. Takie są procedury. Na taki czas podpisano kontrakt ze spółką, która posiada sprzęt. Na kontrakt wydano w tym półroczu 500 tys. zł.
Chłopaka przewieziono do Gdyni. Ale lekarze nie zdążyli. 23-latek zmarł.
W Bydgoszczy jest jeszcze druga komora, ale nie działa, choć stoi na SOR-ze. Oddział został uroczyście otwarty 17 września. Jest najnowocześniejszy i najlepiej wyposażony w kraju. Miał ruszyć w październiku po tym, jak Collegium Medicum, które jest inwestorem, przekaże go szpitalowi. Ale procedury się przeciągają i oddział nie działa do dziś – dodaje gazeta.pl.
źródło: Fakt.onet.pl
« powrót