Tragedia we Wrocławiu: nie żyje czteroosobowa rodzina
Tragedia w jednym z mieszkań przy ul. Ślicznej we Wrocławiu. Rano policjanci znaleźli tam cztery ciała. Wszystko wskazuje na to, że mężczyzna zamordował dwie córki i żonę, a później popełnił samobójstwo.
Do tragedii doszło w mieszkaniu przy ul. Ślicznej na wrocławskim Gaju. Sąsiedzi od wczoraj nie mogli skontaktować się z rodziną, w końcu nad ranem wezwali policję, bo z ich mieszkania dobiegała głośna muzyka.
- Gdy policjanci weszli do mieszkania, znaleźli tam cztery martwe osoby, z czego jedna prawdopodobnie popełniła samobójstwo – podkreśla Krzysztof Zaporowski z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu. Na miejscu pracują teraz wszystkie służby. Jest także prokurator. I to oni próbują ustalić przebieg dramatycznych wydarzeń.
Wejście do budynku od rana odgrodzone jest taśmami policyjnymi. Sąsiedzi są w szoku. Nie wierzą w to, co się stało. Ich zdaniem – to była normalna i przyzwoita rodzina.
Prawdopodobnie do tragedii doprowadził mężczyzna, który zabił dwie nastoletnie córki oraz żonę, a następnie powiesił się. Wiadomo, że kobieta i dzieci miały rany kłute.
Według informacji Radia Wrocław – mężczyzna leczył się psychiatrycznie.
źródło: Onet.pl
« powrót