USA - Przeżył skok z 40 piętra. "To dzięki różańcowi"
O prawdziwym cudzie może mówić niedoszły
samobójca, który skoczył z dachu 40-piętrowego budynku w Nowym Jorku. 22-letni
Thomas Magill podczas próby samobójczej spadł na znajdujący się pod budynkiem
samochód. Kierowca auta twierdzi, że to dzięki różańcowi Magill przeżył -
informuje serwis myfoxny.com.
Niedoszły samobójca spadł na samochód, który był zaparkowany tuż przy budynku. Gdyby nie awaria samochodu, która zmusiła kierowcę do zjechania na parking Magill z ogromną siłą uderzyłby w betonową nawierzchnię.Magill z potężną siłą uderzył w dach samochodu. Ku zaskoczeniu kierowcy mężczyzna wylądował na tylnym siedzeniu z poważnymi złamaniami kończyn dolnych. - To dzięki różańcowi, który trzymałem w samochodzie - mówił Guy McCormack, który zbawiennej sile wiary zawdzięcza przeżycie skoku 22-latka.
Magill to nie jedyny człowiek, który przeżył upadek z tak wysokiego budynku. W grudniu 2007 roku Alcides Moreno, który mył okna na jednym z drapaczy chmur przeżył upadek z wysokości 47 piętra - czytamy w serwisie.Źródło onet.pl
« powrót
