Państwo Islamskie nawołuje do zabijania obywateli państw Zachodu
Islamiści zapowiadają kolejne egzekucje. Radykałowie z Państwa Islamskiego zagrozili, że będą zabijać obywateli państw zachodnich, które popierają lub de facto uczestniczą w tworzonej przez Stany Zjednoczone wymierzonej w nich międzynarodowej koalicji w Iraku. "Jeśli możesz zabić niewiernego Amerykanina lub Europejczyka (...) to zaufaj Allahowi i zrób to" - mówi w specjalnym oświadczeniu rzecznik dżihadystów Abu Mohammed al-Adnani.
Rzecznik dodaje, że "niewiernych należy mordować, niezależnie od tego, czy są cywilami czy wojskowymi". Oświadczenie zostało nagrane w języku arabskim, ale umieszczono na nim transkrypcje po angielsku, francusku i hebrajsku.
Francja i Stany Zjednoczone regularnie przeprowadzają naloty na pozycje islamistów. Amerykanie od dłuższego czasu podejmują też próby stworzenia międzynarodowej koalicji przeciwko radykałom, którzy kontrolują duże obszary w Iraku i Syrii. Wcześniej ogłosili utworzenie 'kalifatu", czyli państwa islamskiego na tych terenach.
Dziennikarze ofiarami dżihadystów
Dżihadyści zamordowali do tej pory m.in. dwóch amerykańskich dziennikarzy - Stevena Sotloffa i Jamesa Foleya. Następnie opublikowali nagrania z ich egzekucji.
40-letni Foley został uprowadzony w Syrii w listopadzie 2012 roku. 19 sierpnia br. dżihadyści z Państwa Islamskiego opublikowali nagranie z brutalnej egzekucji dziennikarza i zagrozili zabiciem Sotloffa, jeśli USA nie wstrzymają ataków lotniczych na ich pozycje w Iraku. Następnie 2 września ukazało się w internecie nagranie z egzekucji 31-letniego Sotloffa, uprowadzonego w Syrii w sierpniu 2013 roku.
31-letni Sotloff był nieformalnym współpracownikiem magazynów "Time" i "Foreign Policy". Widziano po raz ostatni w Syrii w sierpniu 2013 roku. Na nagraniu z egzekucji Foleya, której dokonali wcześniej, dżihadyści grozili straceniem Sotloffa, jeśli USA nie wstrzymają ataków lotniczych na oddziały Państwa Islamskiego w Iraku.
USA nie negocjuje z terrorystami
W przeciwieństwie do niektórych państw europejskich USA stosują politykę, która zabrania negocjacji z terrorystami na temat okupu. Po śmierci Foleya media podały, że jego porywacze żądali 100 mln euro (132,5 mln USD). Dwóch pragnących zachować anonimowość przedstawicieli administracji powiedziało agencji Associated Press, że porywacze zażądali okupu po raz pierwszy pod koniec ubiegłego roku.
Jak podał z kolei "Washington Post", uważa się, że sześciu europejskich dziennikarzy - dwóch Hiszpanów oraz czterech Francuzów - którzy byli przetrzymywani przez dżihadystów z Państwa Islamskiego, zostało uwolnionych tej wiosny, ale okoliczności tego nie ujawniono.
źródło: Onet.pl
« powrót