Ośmiolatka utonęła w basenie, rodzice byli blisko
Tragicznie zakończył się rodzinny weekendowy "wypad" na kemping w miejscowości Flintshire (Walia). Ośmiolatka, bawiąc się z innymi dziećmi w basenie, w pewnym momencie miała problemy z utrzymaniem się nad powierzchnią wody. Zaczęła tonąć. Pomimo szybkiej reakcji, dziecka nie udało się uratować - podaje serwis dailymail.co.uk.
W momencie tragedii rodzice dziewczynki znajdowali się zaledwie kilka metrów od basenu. Jak tylko zauważono, że z ośmiolatką dzieje się coś niedobrego natychmiast wydobyto ją z wody. Była nieprzytomna. Jeden z ratowników próbował ratować dziecko wykonując sztuczne oddychanie. Niestety nie przyniosło to efektów. Po przewiezieniu do szpitala dziewczyna zmarła.
- To jest bezpieczny i bardzo płytki basen, bardziej służy dla zabawy niż pływania. Tam jest zawsze kilku ratowników. Wszyscy współczujemy rodzinie – mówi jeden z turystów.
W niedziele basen był zamknięty, a na wejściu widniała tabliczka przepraszająca turystów za wszelkie niedogodności.
James McAllister, zastępca dyrektora zarządzającego tym terenem stwierdził, że "w tej chwili nasze myśli i modlitwy są z rodziną dziewczynki. Robimy wszystko, aby pomóc władzom w toczącym się dochodzeniu".
Policja prowadzi obecnie czynności wyjaśniające.
Autor: PG« powrót