"Chcemy usłyszeć, które sensacje są prawdziwe"
- Promyczkiem nadziei jest fakt, który mówi o tym, że nie było tak, jak wcześniej zeznawali bandyci – powiedziała Danuta Cieplińksa-Olewnik. Siostra zamordowanego Krzysztofa Olewnika wypowiedziała się w ten sposób na temat nowych informacji w sprawie śmierci jej brata. - Chcemy dziś usłyszeć usłyszeć, które sensacje są prawdziwe, a które nie – podkreśliła.
Cieplińska-Olewnik podkreśliła, że informacje pochodzące od rodziny były ignorowane przez policję i prokuraturę. - My dawno mówiliśmy już, że nie było tak, jak mówili bandyci, jednak nie wierzono nam. Ważne jest to, że w tej sprawie pojawiły się kłamstwa – podkreśliła siostra porwanego Krzysztofa Olewnika. Jak dodała, jej rodzina chce się spotkać w tej sprawie z prokuratorem, ponieważ "musi mieć kontrole, musi mieć wgląd w to, co się dzieje" w sprawie śmierci Krzysztofa Olewnika.
- Mamy spotkania w prokuraturze raz w tygodniu, tak więc dzisiejsze spotkanie to nie jest nic wyjątkowego. W każdym tygodniu jesteśmy w prokuraturze, będziemy tu przyjeżdżać – zapewniła kobieta, mówiąc, że jej rodzina "nie ma żalu do prokuratury, ponieważ ona robi ona, co do niej należy". - My dajemy nasz błogosławieństwo żeby szło w dobrym kierunku – podkreśliła, przypominając, że część informacji podanych we wtorek dzień później została zdementowana przez prokuratora. - Tak naprawdę nie wiemy nic - dodała.
« powrót