Chile: pierwsi górnicy uratowani
Pierwsi z uwięzionych 33 górników są wydobywani na powierzchnię. Kapsuła ratunkowa z prędkością 15 cm/sek. transportuje górników, na których czekają z utęsknieniem rodziny. Cały świat za pośrednictwem telewizji ze wzruszeniem obserwuje nietypową akcję ratunkową, która jak do tej pory przebiega zgodnie z założeniami ratowników. Uratowani mężczyźni twierdzą, że czują się dobrze, noszą ciemne okulary, które mają chronić ich oczy przed zbyt intensywnym światłem.
31-letni Florencio Antonio Avalos Silva został wyciągnięty na powierzchnię w kapsule ratowniczej Feniks 2 jako pierwszy. Kilkanaście minut po nim na powierzchnię wyjechał kolejny z uwięzionych górników. Mario Sepulveda po wyjściu z kabiny krzyknął radośnie w stronę tłumu: "Jak się macie!". Na powierzchni jest już trzeci górnik - Juan Illanes.
- Witaj! Gratuluję, już teraz będziesz z żona, córką. To wielka radość cię tu widzieć - mówili ratownicy do Illanesa, który został wydostany na powierzchnię.
52-letni Illanes to były żołnierz i - jak pisze agencja Associated Press - w ciągu 69 dni pod ziemią mobilizował pozostałych górników i dodawał im otuchy by się nie tracili nadziei.
Kiedy został w środę wyciągnięty na powierzchnię, mocno przytulił żonę i uśmiechnął się - relacjonuje AP.
Avalos został, po powitaniu, niezwłocznie oddany pod opiekę lekarzom. Wydaje się być w dobrej kondycji.
Górnik został wyciągnięty na powierzchnię krótko północy czasu miejscowego (po 5 rano czasu polskiego).
Carlos Mamani już cieszy się wolnością, jest jedynym Boliwijczykiem, który został uwięziony w kopalni.
Kapsuła ratunkowa jest bardzo wąska. Jej średnica niewiele przekracza długość barków człowieka. Wąski jest też szyb ratunkowy o długości ponad 600 metrów.
W czasie ewakuacji górnicy mają na sobie specjalnie zaprojektowane kombinezony z aparaturą do mierzenia ciśnienia, tętna i innych parametrów, która przekazuje te dane ekipie lekarskiej.
Całą podróż na powierzchnię górnicy będą odbywać z zamkniętymi oczami, a zaraz po opuszczeniu kapsuły założą specjalne ciemne okulary, chroniące przed uszkodzeniem wzroku odzwyczajonego od światła.
Następni w kolejności mają być wydobywani górnicy według opublikowanej listy: Jimmy Sanchez, Osman Araya, Jose Ojeda, Claudio Yanez, Mario Gomez i Alex Vega.
Ostatnim ma być sztygar zmianowy Luis Urzua, dzięki któremu - jak wynika z relacji górników - zdołali oni przetrwać pierwsze 17 dni po zapadnięciu się chodnika bez kontaktu ze światem zewnętrznym.
Uratowani zajmą pierwsze piętro w szpitalu w Copiapo, gdzie zostaną umieszczeni w pokojach z osobnymi łazienkami. Ci, którzy cierpią na większe problemy zdrowotne, będą leczeni na drugim piętrze, gdzie będzie obowiązywał ograniczony dostęp członków rodziny.
Źródła: TVN24, PAP/ONET.PL« powrót