Rzeszów: wykopali zwłoki i odcięli głowę

Trzech mężczyzn zostało oskarżonych o wykopanie z grobu zwłok mężczyzny i ich znieważenie. Po pogrzebnie mężczyzny wykopali jego zwłoki, a następnie odcięli mu głowę, którą wraz z trumną włożyli do grobu. Akt oskarżenia został skierowany do sądu w Lubaczowie (Podkarpackie). Oskarżeni to: 58-letni Jan J., jego syn 24-letni Sławomir J. i wnuk - 18-letni Dawid F.
Zastępca prokuratora rejonowego w Lubaczowie Maria Budzianowska poinformowała, że były dwa motywy działania mężczyzn. Chodziło o upozorowanie śmierci Sławomira J., który nie chciał wracać do zakładu karnego po przerwie. Drugim motywem była chęć wyłudzenia pieniędzy z firmy ubezpieczeniowej. Mężczyźni bowiem wcześniej wykupili na kwotę ponad miliona zł ubezpieczenie na życie Sławomira J.
- Początkowo planowali nawet zabójstwo kogoś podobnego do Sławomira, ale to nie wyszło poza ich plany. Skorzystali z okazji, że w pobliskiej miejscowości zmarł mężczyzna podobny do Sławomira - powiedziała Budzianowska.
Po pogrzebnie mężczyzny wykopali jego zwłoki, a następnie odcięli mu głowę, którą wraz z trumną włożyli do grobu. Korpus natomiast ukryli w bagażniku samochodu Sławomira J., który pozostawili na podwórzu jego domu w miejscowości Witki w pow. lubaczowskim, a następnie podpalili.
Prokurator dodała, że mężczyźni nie będą odpowiadać za chęć wyłudzenia ubezpieczenia, ponieważ żadne dokumenty w tej sprawie nie zostały złożone, nie wydano też aktu zgonu Sławomira J.
- To nie wyszło nigdy poza etap przygotowań, a Kodeks karny w tym wypadku nie przewiduje kary - wyjaśniła.
Sławomir J. odpowie ponadto jeszcze za krótkotrwały zabór mienia oraz jazdę w stanie nietrzeźwości mimo zakazu sądu oraz spowodowanie kolizji drogowej. Jemu grozi do ośmiu lat pozbawienia wolności. Pozostałym - do dwóch lat. Jeden z oskarżonych przyznał się do zarzucanego mu czynu, jednak prokurator nie chciała zdradzić, o kogo chodzi.
« powrót