Przekroczył nielegalnie granicę - mógł zginąć
Funkcjonariusze Straży Granicznej w Stuposianach (woj. podkarpackie) uratowali życie Ukraińcowi, który nielegalnie przepłynął wpław San i przedostał się do Polski - poinformowała rzeczniczka Bieszczadzkiego Oddziału SG kpt. Elżbieta Pikor.
Podczas patrolu wzdłuż granicy państwa strażnicy zauważyli leżącego na ziemi mężczyznę. Okazało się, że to Ukrainiec, który nielegalnie pokonał wpław rzekę San.
Był skrajnie wycieńczony i wyziębiony. Funkcjonariusze natychmiast wezwali karetkę i 41-latek trafił do szpitala w Ustrzykach Dolnych, gdzie wciąż przebywa - powiedziała Pikor.
W trakcie badań okazało się, że mężczyzna ma widoczne blizny pooperacyjne brzucha oraz objawy odmrożenia palców obu stóp. Zdiagnozowano też u niego problemy z nerkami i trzustką. Jak podkreśliła rzeczniczka, gdyby został odnaleziony kilka godzin później mógłby umrzeć.
- 41-letni Vasyl K. przyznał się do przekroczenia "zielonej granicy" z Ukrainy do Polski. Okazało się także, że w lipcu 2009 roku był zatrzymywany przez polską SG, również za nielegalne przekroczenie granicy - powiedziała kpt. Pikor.
Jak dodała, mężczyzna chciał się dostać do krajów Europy Zachodniej.
źródło informacji: INTERIA.PL/PAP
« powrót