900 tyś zrabowano w Warszawie
Właściciel kantoru, którego napadnięto w piątek 3.12.2010r w Warszawie przy ul Stawki , wiózł dwa miliony złotych. Bandyci ukradli tylko jedną torbę , w której było prawie 900 tysięcy złotych.
Policjanci łączą dwa napady - na właściciela kantoru z piątku i napad na bank na Grochowie sprzed półtora tygodnia. Po drugie, na miejscu piątkowego napadu zabezpieczono sporo śladów - między innymi najprawdopodobniej krew jednego z napastników. Policja nie chce oficjalnie tego potwierdzić. Marcin Szyndler z komendy stołecznej przyznaje jednak: Te ślady są na tyle optymistyczne, że wierzymy głęboko, że ich analiza, porównanie doprowadzą do tego, że uda nam się tych sprawców zatrzymać.
Problem jednak jest szerszy. Reporter RMF rozmawiał z właścicielami kantorów i okazuje się, że ci nagminnie wożą dużą gotówkę bez praktycznie żadnej ochrony. Powód to chęć zaoszczędzenia.
źródło RMF
« powrót