Firmy -->
facebook zgon

Zabił Grażynkę pilniczkiem do paznokci



Z Grażyną K. byli parą od sześciu lat. Mieszkali przy ul. Mała Góra w krakowskim Podgórzu. Wcześniej 38-letni Piotr D. zachodził do kobiety i jej męża, ale gdy raz małżonek zastał żonę z "Duzersem" w łóżku, małżeństwo skończyło się rozwodem. Także Piotr D. rozstał się wtedy ze swoją żoną i związał z Grażyną K.

Oboje nadużywali alkoholu i urządzali w mieszkaniu libacje. Próbowali co prawda kuracji odwykowych, ale na próbach się kończyło. Piotr D. był dwukrotnie karany za rozbój i niepłacenie alimentów, kary odsiedział w więzieniu. Na osiedlu nie cieszył się najlepszą opinią. Często spotykał się z kolegami notowanymi przez policję.

Do tragicznego zajścia doszło 1 stycznia tego roku. "Duzers" już dwa dni wcześniej zaczął świętować zbliżający się Nowy Rok. Pił z kolegami wódkę, a Grażyna K. sączyła piwo. Następnego dnia 38-latek kontynuował imprezę m.in. z Januszem G. ps. "Długi", Marcinem M. ps. "Maryna", Marcinem S. ps. "Strzałka", Andrzejem S. ps. "Motyl". Gdy goście wyszli, mężczyzna usnął. Obudził się 1 stycznia rano. Dzwonił do kolegów, że chce się z nimi spotkać, bo przecież nie wypili razem szampana.

Grażyna K. nie chciała jednak, by jej partner wychodził z domu. - Nigdzie nie pójdziesz! - krzyknęła. I zaczęła się wulgarnie wyrażać o matce i byłej żonie Piotra D. Potem uderzyła go dwa razy w twarz otwartą dłonią.

W czasie awantury mężczyzna chwycił leżący na ławie w przedpokoju pilnik do paznokci i pchnął nim kobietę. Pojawiła się krew, ale wydawało się, że Grażynie nic się nie stało. Poszła jeszcze do kuchni, wzięła piwo z lodówki, wypiła je, położyła się w pokoju.

Gdy do drzwi zapukał "Maryna", Piotr D. poprosił go, by się cicho zachowywał, "bo Grażynka śpi". Wytarł krwawe ślady na podłodze, potem przykrył leżącą na dywanie Grażynę K. kocem, pod głowę podłożył jej poduszkę i wyszedł z mieszkania. Wypił z kolegami dwie butelki szampana, do siebie wrócił po kieliszek, bo była jeszcze wódka do wypicia.

Gdy zjawił się w mieszkaniu, kobieta dalej leżała bez ruchu. Wtedy Piotr D. zadzwonił do mieszkającej niedaleko matki, bo "Grażynka chyba nie żyje". Zjawili się też koledzy, ale byli tak pijani, że zamiast na pogotowie, wykręcili numer straży pożarnej. Dopiero Barbara D., matka mężczyzny, poprosiła o przyjazd karetki.

Lekarze stwierdzili zgon Grażyny K. Okazało się, że została pchnięta w serce. Piotr D. został zatrzymany i aresztowany. Znaleziono też pilniczek z plastikową rączką o długości 15 cm. Sekcja zwłok wykazała, że śmiertelny cios był mocny: ostrze wniknęło na głębokość 8 cm.

- Przyznaję się do winy, ale nie miałem zamiaru zabić. Pilniczek wziąłem odruchowo, z nerwów. Myślałem, że tylko nim drasnąłem Grażynkę - opowiadał na sali rozpraw średniego wzrostu, nieogolony, ubrany w sweter oskarżony. Jego słów słuchały córki zamordowanej kobiety. Jak twierdził, nie ratował partnerki, bo myślał, że leży na podłodze, bo jest pijana. Na procesie wyraził skruchę i żal, choć, jak przyznał, już wcześniej zdarzały się rękoczyny z jego strony i awantury, które inicjowała Grażyna K.

« powrót

Ostatnio dodane firmy

Zakład Pogrzebowy Magnolia , wielkopolskie, 77-400 Złotów

Kompleksowe usługi pogrzebowe: - obsługa pogrzebów wszystkich wyznań, - pomoc w załatwieniu formalności, - pomoc w organizacji pochówków, - pomoc... więcej »


sprzatanie24.com, mazowieckie, Warszawa

Profesjonalne usługi z zakresu sprzątania i dezynfekcji po zgonie. Działamy na terenie całego kraju, posiadamy wieloletnie doświadczenie w usługach sprzątania... więcej »


EnwcViref, dolnośląskie, Shekhupura

synthroid reaction to alcohol synthroid eye problems synthroid and adipex interactions więcej »


EdcbExisa, dolnośląskie, London

tadalafil tablets 20 tadalafil pronunciation is tadalafil available in the united states więcej »


Ahrrunide, dolnośląskie, London

can atorvastatin be cut in half atorvastatin for cholesterol why do you have to take lipitor at night? więcej »


Dodaj własną firmę

Zostań partnerem serwisu ZGON.PL

Wymiana linków Reklama partnerska(portal - auta)