Porzuciła noworodka na klatce...
Adrianna A. (19 l.) urodziła syna 11 stycznia w szpitalu w Świętochłowicach. Dała mu na imię Rafał. Trzy dni później po kobietę przyszedł 23-letni kolega i razem z dzieckiem wyszli ze szpitala. Ale zamiast zabrać maleństwo do ciepłego domu, porzucili je w korytarzu pobliskiej kamienicy.Noworodek nie wyziębił się tylko dlatego, że jeden z lokatorów zauważył go, gdy szedł do pracy. Rafałek był owinięty w becik i w ubrankach z pieczątką szpitala.
Dlatego śledczy od razu skierowali kroki na pobliski oddział położniczy. Na szczęście chłopczykowi nic się nie stało. Jest zdrowy.
Policjantom Ada A. najpierw nakłamała, że to nie jej syn, ale w końcu przyznała, że zostawiła własne dziecko, bo jest w trudnej sytuacji materialnej. Nieodpowiedzialna matka wraz z 23-letnim znajomym trafili do aresztu. Grozi im do 5 lat więzienia.
źródło:nasygnale.pl
foto:Edytor / Krzysztof Matuszyński
« powrót